Prawdziwe enduro z silnikiem o pojemności 1200 cm³? Touratech budując koncepcyjny motocykl na bazie i we współpracy z BMW udowodnił, że to możliwe. Odchudzona o kilkadziesiąt kilogramów maszyna już jeździ, w zasadzie to jeżdżą bliźniaki.

Ludzie z Touratech wzięli na warsztat największego turystycznego słonia BMW i zafundowali mu kurację odchudzającą. Przyznam, że gdy zobaczyłem pierwsze zdjęcia pomyślałem, że to jakieś nowe Suzuki z serii DR. Sylwetka motocykla jest naprawdę sportowa i tylko potężny bokser zdradza z czym mamy do czynienia.

Maszyna waży poniżej 200 kg. Wszędzie gdzie się dało wykorzystano karbon, aluminium i tytan. Tego w BMW brakuje – lekkiego, ostrego terenowego motocykla podróżnego jakim był HP2. Co dalej z tego wyniknie? Wierzę, że coś, co będzie skuteczną ripostą BMW na cios prosto w pysk, jaki wyprowadziła reprezentantka Japonii, Africa Twin.

Więcej informacji na stronie Touratech Rambler.

Tomek Dąbrowski
zdjęcia: Touratech